Suszone pomidory – hit!
Pomidory – ok. 3 kg, to mniej więcej dwie blachy w piekarniku. Biorę takie jakie akurat są najtańsze 🙂
Olej – w zależności od preferencji – roślinny, oliwa z oliwek albo mieszanka.
Zioła – jakie kto sobie wymarzy i „wyczuje”. Ja dodaję tymianek, bazylię, oregano czy zioła prowansalskie.
Czosnek – po ząbku do słoiczka.
Pieprz kolorowy – po parę ziarenek do słoiczka.
Ocet i sól
***
- Pomidory pokroić na pół i wydrążyć (większe pomidory na ćwiartki). Miąższ przyda się do innych potraw.
- Na blachę, gdzie uprzednio kładę pergamin, rozkładam pomidory jeden obok drugiego. Odrobinę soli na każdy.
- Piekarnik to ustawiam na około 100 °C. Przyznam się, że raz z termoobiegiem, raz bez i nie potrafię powiedzieć co lepiej. Zawsze suszenie trwa około 3 godzin. Zostawiam lekko uchylone drzwiczki od piekarnika. Pomidory muszą się skurczyć i dosłownie wysuszyć – stać się pomarszczone, ale nie twarde na wiór.
- Delikatnie przekładam ususzone pomidory do miski, polewam dwoma małymi łyżeczkami octu i dodaje zioła i mieszam.
- Do słoików wrzucam po ząbku czosnku, parę ziaren pieprzu i np. łodygę z listkami bazylii, a następnie pomidory. Uwaga nie za ciasno, bo po wlaniu oleju większą swoją objętość.
- W garnku podrzewam olej i zalewam słoiki. Zakręcam i szybko odwracam „do góry nogami” by się zassały.
Tak odwrócone słoiki powinny postać kilkanaście godzin i następnie będą gotowe do spożycia.
***
Komentarze
Muzungu w dniu 30 grudnia 2015o17:02
Mniami! 😀