Warning: Use of undefined constant register_sidebar - assumed 'register_sidebar' (this will throw an Error in a future version of PHP) in /wp-content/themes/template/functions.php on line 48

Warning: Parameter 2 to title_like_posts_where() expected to be a reference, value given in /wp-includes/class-wp-hook.php on line 286
 niePEŁNOSPRAWNY turysta

niePEŁNOSPRAWNY turysta

Wózkiem przez Trójmiasto – Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku

DSC_022708.10.2014 r., aktualizacja 08.2015 r.

Europejskie Centrum Solidarności – ECS, to kawał najnowszej historii Polski, ale i tak naprawę, Europy. Atrakcja, która przy okazji miło spędzonego czasu uczy o tym, jak wyglądał świat pod komunistyczny reżimem. Dodatkowym  atutem muzeum jest jego całkowite przystosowanie do potrzeb osób niepełnosprawnych.

Europejskie Centrum Solidarności położone jest na terenach postoczniowych, przy charakterystycznym placu z trzema krzyżami w Gdańsku Głównym. Niestety, dojście do ECS może być dość niekomfortowe, gdyż odbywa się po tzw. „kocich łbach”. Sam budynek muzeum jest dość kwadratową, ciężką i zbitą bryłą, pokrytą rdzą. DSC_0196Jedni mówią, że to „potworek”, na którego nie da się patrzeć, inni natomiast, że ładnie komponuje się z krajobrazem gdańskiej stoczni i faktycznie nawiązuje do budowanych tam statków.
Choć faktycznie sama budowla może budzić skrajne emocje, to już zagospodarowanie obiektu w środku, nie powinno wywoływać takich rozbieżności w odbiorze. Całość obiektu jest zbudowana „na płasko”, bez progów i z działającymi windami. Przestronne łazienki natomiast, są przystosowane według dobrych standardów. Bilet dla osoby niepełnosprawnej to bilet ulgowy (obecnie 13 zł), a gdy jest to osoba niepełnosprawna w stopniu znacznym, cena ta, obejmuje również wejście asystenta.

Główną atrakcją ECS jest wystawa stała, dedykowana historii Solidarności. Eksponatów obrazujących okres rodzenia się ruchu pracowniczego i następnie jego walki z komunistycznym reżimem, jest bezliku. Od pamiątek osobistych (np. zegarków czy zapałek) poprzez suwnicę, na której pracował Anna Walentynowicz, dokumenty, fotografie i wycinki z gazet, aż po multimedialne ekspozycje. Dzięki tym ostatnim możemy np. wysłuchać wspomnień opozycjonistów tamtego okresu. W salach ekspozycyjnych istnieje także możliwości rozgoszczenia się w pokoju typowej polskiej rodziny z czasów PRL, rozejrzenia  się przez wizjer po celi uwięzionych opozycjonistów, pokoju przesłuchań czy drukarni „bibuły” czyli nielegalnych książek i ulotek. Ekspozycje są ustawione w ten sposób, iż bez problemu można poruszać się między nimi wózkiem. Nawet jeden z wizjerów do celi, umieszczony jest nieco niżej tak, aby mogła z niego skorzystać osoba o niskim wzroście lub wózkersi, którzy mogą nieco wesprzeć się na rękach. Osoby sprawne mogą także wejść do wnętrza milicyjnego wozu.

DSC_0210 DSC_0204 DSC_0226

W cenę biletu po salach wystawowych wliczony jest audioprzewodnik. Fajnie dopełnia on całości wystawy (choć można nad nim jeszcze trochę popracować) i warto go zabrać ze sobą. Są w nim dostępne, prócz opisów oglądanych ekspozycji, również wywiady czy krótkie filmy z czasów walki z komunizmem.

W Europejskim Centrum Solidarności odbywają się również wystawy czasowe, często bezpłatne lub wliczone w cenę biletu na ekspozycję stałą. Obecnie lub w niedługiej perspektywie czasowej, do zobaczenia są m.in. wystawy zdjęć Zenona Miroty „Kocham tę stocznię” czy Jacka Awankumowskiego „Wolny rynek”, a także  „’45. Koniec wojny w 45 eksponatach” czyli ekspozycję wielu bardzo osobistych i przejmujących przedmiotów, ilustrujących doświadczenia II wojny światowej.

Obejście wszystkich wystaw trwa około 2 godzin i zdecydowanie nie jest to czas stracony. Pamięć o okrucieństwa i wynaturzeniach ówczesnego systemu, a także o osobach dzięki którym żyjemy w wolny kraju musi być pielęgnowana. Upadek komunizmu zaczął się w Gdańsku i warto przypominać o tym w każdy możliwy sposób.DSC_0201

Sprawdźcie to miejsce. Warto!

∗∗∗

Tekst ukazał się również na stronach portalu niepelnosprawni.pl http://niepelnosprawni.pl/ledge/x/271443



Komentarze

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.

Dodaj komentarz