Warning: Use of undefined constant register_sidebar - assumed 'register_sidebar' (this will throw an Error in a future version of PHP) in /wp-content/themes/template/functions.php on line 48

Warning: Parameter 2 to title_like_posts_where() expected to be a reference, value given in /wp-includes/class-wp-hook.php on line 286
 niePEŁNOSPRAWNY turysta

niePEŁNOSPRAWNY turysta

… i pół dnia w Wersalu

05.09.2015 r.

DSC_0017W trakcie naszej krótkiej podróży po Europie, z której mogliście już przeczytać kilka wpisów (Eindhoven, Paryż, Disneyland, Amsterdam), zawitaliśmy także na chwilę do podparyskiej miejscowości Wersal, gdzie znajduje się pałac królewski. W pałacu wersalskim byliśmy tylko kilka godzin, ale to w zupełności wystarczy, pod warunkiem oczywiście, że nie stoi się w kolejce do wejścia. Na szczęście niepełnosprawnym to nie grozi 🙂 .

Bilet wstępu dla osoby niepełnosprawnej i jej opiekuna jest bezpłatny, podobnie jak np. dla wszystkich dzieci i młodzieży do lat 18, a także osób nie posiadających więcej niż 26 lat i będących obywatelami Unii Europejskiej. Dodatkowo, osoby niepełnosprawne mogą wejść omijając kolejkę, co uwierzcie mi, jest najważniejszym udogodnieniem gdyż liczba osób oczekujących jest przeogromna.

DSC_0018Wchodząc na teren obiektu, przechodzimy przez oryginalną, kutą bramę z herbem królewskim. Już sam jej wygląd sugeruje nam, co zastaniem w środku i przypomina nam lekcje historii, na których uczyliśmy się o Ludwiki XIV – „królu Słońce”, który lubował się w wystawnych bal i kosztownym życiu. Dopiero tu, w królewskim kompleksie pałaców, zaczynamy rozumieć co znaczy prawdziwy przepych i rozmach – pałac mógł pomieścić 20 000 ludzi i jest największą tego typu budowlą w Europie. Niestety dojście do pałacowej bramy jest dość kłopotliwe dla osoby poruszającej się na wózku, gdyż wiedzie po żwirowych kamyczkach. Później jest już jednak znacznie lepiej.

Zanim wejdziemy do budynku, warto jest jeszcze rzucić okiem na, stojący w centralnym miejscu Dziedzińca Królewskiego, posąg Ludwika XIV, wzniesiony przez króla Ludwika Filipa I w 1837 r.

Niestety główne wejście do pałacu jest nieprzystosowane dla niepełnosprawnych i zostaliśmy poprowadzeni wejściem bocznym. Choć pewnie dla wielu niema to większego znaczenia, to jednak byłoby miło wejść tymi samymi drzwiami, co takie persony jak wspomniany Ludwik XIV czy sygnatariusze traktatu wersalskiego (m.in. premier Wielkiej Brytanii David Lloyd George czy Woodrow Wilson, dwudziesty ósmy prezydent USA), o których uczyliśmy się szkole, a którzy mieli ogromny wpływ na obecny kształt geopolityczny naszej planty.

 DSC_0029    DSC_0024    DSC_0032

Przechadzając się po korytarzach i pokojach pałacu wersalskiego, czuć ducha klasycyzmu i baroku, dwóch nurtów, które ukształtowały opisywany ośrodek monarszy. Cały kompleks pałacowy stanowi właściwie, zapoczątkowane przez Ludwika Filipa I w 1833 r., Muzeum Historii Francji i stąd pomieszczenia wciąż są bardzo bogato zdobione, a w ich wnętrzach możemy podziwiać m.in. obrazy, arrasy, gobeliny, zdobione łóżka czy toaletki. DSC_0025Przestronne i bezsprzecznie moim skromny zdaniem, wskazujące na megalomanię władców sale, dla nas „zwykłych śmiertelników” stanowią nieograniczony i niewyobrażalny festiwal przepychu, bogactwa i dobrobytu. Rzekłbym nawet, że dla osoby nieprzyzwyczajonej do tak wielkich (nie dużych, ale wielkich) powierzchni pokojowych, przepełnionych dostatkiem wszystkiego, jest to emocja przytłaczająca.

DSC_0036Spacerując, zwiedzamy najważniejsze apartamenty, w tym znajdujące się wokół Dziedzińca Marmurowego apartamenty prywatne króla i królowej. Mamy okazję podziwiać barwne marmury, rzeźby, złocone meble, w większość wykonane przez Charles’a Le Bruna. Trasa zwiedzania wiedzie przez kolejne sale od Salonu Herkulesa przez kolejne, poświęcone któremuś z bogów olimpijskich. Zwieńczeniem jest tzw. Sala Lustrzana, nazywana też Galerią Zwierciadlaną, a to dlatego że znajduje się w niej 17 DSC_0035pokaźnych rozmiarów luster, rozświetlających pomieszczenie.
Dla mnie osobiście, zobaczenie tej Sali było najważniejsze. To właśnie w tym pomieszczeniu, 28 czerwca 1919 r., podpisany został główny układ pokojowy kończący I wojnę światową tzw. traktat wersalski. Sala jest przepiękna i wytworna, mimo swego przepychu nie wulgarna czy tandetna, a stanowiąca idealne dopełnienie zwiedzanego pałacu. Zdecydowanie warto ją zobaczyć i poobcować z historią w niej zamkniętą.

Wychodząc z budynku, udaliśmy się jeszcze w stronę ogrodów, ale niestety okazały się one płatne. W związku z tym, że nie wszyscy uczestnicy naszej wycieczki byli chętni do odwiedzin i parkowych spacerów, zrezygnowaliśmy z wejścia. Oczywiście rzuciliśmy na nie okiem z poziomu wejścia, a także wcześniej, z pałacowych balkonów. Jako ciekawostkę warto dodać, że w niedziele, od maja do września, na terenie parku organizowane są pokaz fontann.

Reasumując, wstęp dla ON i opiekuna jest bezpłatny, a obiekt przystosowany. Nie mieliśmy żadnych problemów architektonicznych, z wyjątkiem wspomnianego żwirku. Między pomieszczeniami nie ma progów, są za to windy i rampy. Pałac sam w sobie przepiękny i na pewno warto do niego zerknąć będąc w pobliżu, szczególnie jeśli ktoś docenia historyczną architekturę i sztukę.

Data wyjazdu majówka 2013 r.

∗∗∗



Komentarze

Hosting w dniu 29 grudnia 2016o01:39 Odpowiedz

W stosunku do zdrowych Polak w, niepelnosprawni podr zuja ponad trzy razy rzadziej. Najgorzej wypadaja wycieczki zagraniczne, tu udzial os b niepelnosprawnych jest czternastokrotnie mniejszy niz pelnosprawnych. Skad bierze sie taka dysproporcja? Czy jest zwiazana z barierami architektonicznymi, logistycznymi czy organizacyjnymi?

niePEŁNOSPRAWNYturysta.pl w dniu 29 grudnia 2016o07:09 Odpowiedz

Wszystko zaczyna się w głowie, choć wspominane przyczyny zapewne również po trosze się do tego przyczyniają. Plus, jednak, ograniczenia finansowe.

Dodaj komentarz